poniedziałek, 6 grudnia 2010

Strumień świadomości

Skupić umysł na jednym temacie przez czas dłuższy (tak ze 20 min będzie) graniczy z cudem. Rozumieją to Chińczycy, którzy już dawno ustalili, że umysł jest jak małpa i ciężko go przekonać, żeby nie skakał bezustannie z gałęzi na gałąź i choć na chwilę zwiesił się w jednym miejscu.

Szukając w grafice googlowej małpy celem zilustrowania moich wywodów znalazłam mnóstwo zdjęć różnych pań, panów, aktorek, polityków... o małpę prawdziwą trudno było, ale dałam radę. I oto tak wygląda umysł chwilowo skupiony:

Osoby medytujące, czyli pragnące wyciszyć umysł przestrzegamy przed próbami całkowitego wyłączenia funkcji myślenia. To się udaje tylko wraz z wyłączeniem funkcji życiowych. Lepsza nirvana w bardziej ziemskiej wersji.

Teraz mój umysł odreagowuje, więc skacze. Rano też skakał. Wyczytałam w zakładce Coast to Coast w zaprzyjaźnionym blogu Zamaskowanego Anglisty kuszący tytuł o węgorzu elektrycznym, który miałby oświetlać choinkę. Niestety w wyniku jakiegoś spisku lub dywersji nie mogłam się dostać na tę stronę i nie wiem, czy możliwe jest oświetlanie choinki węgorzem elektrycznym. A to pytanie nadal mnie nurtuje...
Czy węgorza elektrycznego można zjeść? Czy węgorze mogą być alternatywnym źródłem energii? Czy da się je porozwieszać w domu? może połączyć szeregowo?...
Ach te pytania, tyle pytań co chwila, bez przerwy i jedno ważniejsze od drugiego...

16 komentarzy:

  1. oczywiście, że jeśli w takim zen mówi się o "odcięciu myślenia", to jest to tylko pewien skrót myślowy... chodzi tu raczej o pozbycie się nadmiaru myślenia dyskursywnego, nie tworzenia w umyśle paranoj /w potocznym znaczeniu tego słowa/, które w efekcie mogą nam uprzykrzyć życie /i przeważnie w taki czy inny sposób uprzykrzają :)))/...
    ponoć rzeczywiscie tak węgorz może spory prąd z siebie wygenerować... ale coś mi się widzi, że wkład energii byłby chyba większy, niż uzyskany z takiej baterii... /tu pytanie, jak ma się ta kalkulacja w kwestii poboru prądu od ludzi na Matrixie? :)))/...
    zaś jeść można na pewno, choć wydaje mi się, że jedzenie go żywcem byłoby nieco kłopotliwe... tu już taśmy izolacyjnej trzeba, by nią sobie zęby zakleić :))...

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miewam kłopotów z koncentracją, a węgorze chyba wolę w wersji unplugged, ale o czym to ja chciałem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój strumień niestety zamarzł. Muszę rąbać przeręble, żeby się do jakiejś sensownej myśli dogrzebać;)

    OdpowiedzUsuń
  4. 20 min i tylko jeden temat?
    o niee :D
    a ten umysł chwilowo skupiony piękny jest :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomysł z węgorzami mnie urzekł. Trzeba jednak uwędzić najsampierw, aby odorem rozkładu nastroju świątecznego nie psuły.
    A umysł jest jak piłeczka kauczukowa - bęc w prawo, trach w lewo...

    OdpowiedzUsuń
  6. Udało się! Myślałam tylko o węgorzu! :D Konsumpcji nie doradzam, a wręcz przeciwnie zdecydowanie ODradzam. Choinkę może i węgorz oświetli, ale znacznie dostojniej prezentuje się na balkonie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. to ja podobny jestem do tej małpy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Staram sie systematycznie wprowadzac w ten malpi stan, bo inaczej to juz dawno bym wybuchla:))

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedy mój umysł na chwilę się skupi to ponoć robię bardzo srogie miny, eh to już lepiej niech skacze ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Z balkonem przedświątecznym kojarz mi się zając. Kurczę już zaraz straszyć truchłami zajęczymi i karpiami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej ho :) zwróciłaś uwagę na coś o czym chciałam napisać, bo doprowadza mnie do szału. Kiedy szukam jakiejś grafiki na google... i tak jak opisałaś: wpisujesz "małpa" a wyskakują np gołe kobiety!!!??? Czy jakieś inne abstrakcje... O co chodzi??????????????

    Z tym umysłem... znam to doskonale... moje myśli ostatnio szaleją! Jak małpy skaczą :)

    P.S. magento ;) ale po takim plastikowym piłkarzu ;p bo na "prawdziwego" chyba by mało kogo było stać... ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. a zobaczyć to i tak juz ich można :)
    http://www.youtube.com/watch?v=7iODSZL7XkQ

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda na to , że nie ma głupich , tylko są medytujący ;))))) Medytuję myśląc , bo w piórniku za wiele już nie wymyślę ;)))

    OdpowiedzUsuń
  14. @Magenta - czy możesz mi podać swój mail? Przepraszam, że wykorzystuję do tego pole komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  15. http://www.livescience.com/environment/etc/101203-christmas-eel-makes-tree-lights-electric.html - dokopałem się! Jest tam nawet film z samego aktu zasilania :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki Anglisto! :) fajnie to wygląda, jednak 800 wat to sporo i nie zaryzykowałabym pożarcia takiego węgorza na surowo, choć przepadam za sushi. Węgorz w postaci niewędzonej wygląda dość groźnie. 1 kW = 1,3596 KM. To taki węgorz ma moc silnika w aucie miejskim. No prawie... ;)

    OdpowiedzUsuń