piątek, 9 sierpnia 2013

Wczoraj

wpadłam na zapiski pewnego pana matematyka, który spisał swoje spostrzeżenia na temat gier losowych. I trafiłam u niego na coś, co mnie samej nigdy nie przyszło do głowy. Mianowicie pan, po wyłuszczeniu, że gra jest dziełem przypadku, stwierdził, że ważnym czynnikiem pozwalającym wygrać jest... szczęście.
No nigdy w ten sposób nie myślałam o grach. O pewnych tendencjach krótkotrwałych, prawidłowościach matematycznych, ale szczęściu? Po prostu nie potrafimy wybrać dokładnie tych liczb, które wyskoczą, bo nie mamy narzędzi matematycznych. Gra jest losowa dla nas, ale nie dla, że się tak wyrażę wszechświata :) Tak samo nie potrafimy wyjaśnić przyczyny, dla której fraktale są fraktalami, a jednak występują one powszechnie i dość uparcie w przyrodzie. Możemy je obserwować, podziwiać, mierzyć, a nawet przewidzieć. Fraktale są przewidywalne w przeciwieństwie do losowanych kulek, ale nie potrafimy powiedzieć, dlaczego są.
Może jednak na wszelki wypadek, zamówię też odrobinę farta przed dzisiejszym losowaniem.
Na 14.00:
8,24,44,45,61,80
Do 33 na minusie muszę dorzucić 2,50= -35,50.
No, niestety kotlety, tylko dwa trafienia (61 i 80). Uznam, że fart nie ma tu nic do rzeczy.

Inwestycja w wieczorne losowanie: - 38 razem i liczby:
6,11,17,23,35,45,48,55,78.
Aż dziewięć, bo wszystkie dobre ;)

4 komentarze:

  1. jak na blog kobiety jaskiniowej dużo matmy, dużo liczb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, bo znudziło mi się rozkładanie na czynniki pierwsze zależności jaskiniowych. Na matematyce znam się słabo, ale ją wielbię, a fizykę wprost kocham :)

      Usuń
  2. Śmiech śmiechem, ale w swoim czasie (jeszcze za czasów stareńkiej maszyny losującej z ogromnym szklanym bębnem) było na Mazowszu dość głośno o pewnym kolesiu, który spędził długie godziny na badaniu liczb, jakie padły w losowaniach, na wyliczeniach, tworzeniu wykresów, analiz... ostatecznie po wielotygodniowej pracy (uzupełniając na bieżąco dane) wytypował liczby, które na 95% miały paść w losowaniu. Koleś wypełnił kupon i wygrał... śmiesznie niską kwotę, bo okazało się, że zupełnym przypadkiem kilka innych osób wytypowało te same liczby :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygrywaja ci, co im nie zalezy tak bardzo.
    I mysle.. szczescie jest kluczem. Zakodowanym na poziomie energii jadrowej.. albo jeszcze nizej w hierarchii energetycznej..;)

    OdpowiedzUsuń